2012-01-30
W niedzielę, 29 stycznia, przy ulicy Nowotarskiej, uroczyście obchodzono odbicie więźniów z niemieckiego więzienia.
Fakt ten miał miejsce 67 lat temu. Partyzanci z Oddziału „Chełm” (pluton AK „Kurniawa”) zimującego w Zakopanem oswobodzili w przededniu egzekucji czterdziestu dwóch skazańców. Szybkie i zdecydowane działanie dowódcy kpt. inż. Tadeusza Studzińskiego zaskoczyło Niemców. Obeszło się bez jednego wystrzału.
W rocznicę tego wydarzenia, Burmistrz Miasta Zakopane, Komitet Organizacyjny byłych Żołnierzy 12pp AK III bat. 9 Kompania Dywersyjno – Sabotażowa Oddział Partyzancki „Chełm” i Obwód Tatrzański Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej zorganizował uroczystość. Po nabożeństwie odprawionym w kościele Najświętszej Rodziny uczestnicy przeszli pod gmach byłego więzienia, gdzie mowy okolicznościowe wygłosili - Wiceburmistrz Mariusz Koperski i Joanna Staszak z Wydziału Kultury i Popularyzacji Zakopanego. Przedstawiciele samorządów lokalnych złożyli wiązanki kwiatów. Niedzielna uroczystość była uświetniona obecnością pocztów sztandarowych
Po raz pierwszy od kiedy organizuje się w naszym mieście uroczystości przy budynku na ul. Nowotarskiej 37 przedstawiono krótką inscenizację pod tytułem „Zakopiańskie więzienie”. Rekonstrukcje odbicia więźniów przez Pluton „Kurniawa” Oddziału Partyzanckiego „Chełm” pokazały 2 grupy: SRH „Błyskawica” z Waksmundu i GRH 17 Infanterie 21 Regiment z Nowego Targu.
Kończyła się wojna przegrywana przez faszystów. W Zakopanem było 15.000 żołnierzy niemieckich powracających ze Wschodu. Ich obecność pod Tatrami była świadectwem klęski, jaką Hitler ponosił w tej wojnie. Desperacja okupanta była duża. Szlak odwrotu niemieckich wojsk był usłany ofiarami barbarzyńskich mordów dokonywanych w pośpiechu. Krwawy rytuał pokonanych nie mający żadnego znaczenia i sensu dla okupanta poza żądzą mordu oraz demonstracją pogardy dla Polaków. Żołnierze z Oddziału Chełm brawurowo przeprowadzoną akcją przerwali ten rytuał - przynajmniej pod Tatrami. Chwała partyzantom.
Tekst i zdjęcia: Piotr Kyc
(AP)