Seprator graficzny

Znajdź na stronie

Seprator graficzny

Miasta partnerskie

Poprad Saint Dies Siegen
Poprad

  Saint-Die-
Des-Vosges

Siegen
Sopot Stryj Vysokie Tatry
Sopot Stryj Vysoké Tatry
     
Kontakt Załatw sprawę Struktura Urzędu Przetargi, konkursy

Aktualności

 

2009-07-27

"Wędrowanie ku Tobie" - Anna Milewska w Teatrze Witkacego

"Wędrowanie ku Tobie" - Anna Milewska w Teatrze Witkacego

Burmistrz Miasta Zakopane i dyrektor Teatru im. Stanisława Ignacego Witkiewicza zapraszają na promocję ”Życia z Zawadą”, nowej książki Anny Milewskiej, aktorki i poetki. Żona wybitnego himalaisty Andrzeja Zawady, kierownika wypraw w góry najwyższe (Mount Everest, K2, Nanga Parbat), dzieli się bardzo osobistymi wspomnieniami i refleksjami, dotyczącymi trudnego i  pasjonującego związku dwóch tak różnych osobowości. Spotkanie z Anną Milewską odbędzie się we wtorek, 28 lipca, o godz. 20.00 w Teatrze Witkacego, ul. Chramcówki 35a. Wstęp wolny.

Anna Milewska opowiada historię swojego długoletniego, szczęśliwego związku z Andrzejem Zawadą. Jakim sposobem ci znani, atrakcyjni, niezależni ludzie, wybitna aktorka i sławny himalaista, przetrwali razem tyle lat, pozostanie ich ścisłą tajemnicą. Chyba istotne, że bez rutyny, doświadczali kolejnych form, etapów, wspólnego życia. Od emocjonującego, niezbyt poprawnego, według wcześnie przyjętych norm, romansu. Po przez wytrwałe narzeczeństwo. Wreszcie małżeństwo, aż do śmierci, jak głosi przysięga. Śmierci Andrzeja Zawady. Można dociekliwie spekulować, że pomogły tutaj okoliczności zawodowe: nie widywali się zbyt często, zbyt łatwo. Anna Milewska miała zajęte wieczory przez teatr. Wyjeżdżała na zdjęcia do filmu. Andrzej Zawada wiele czasu spędzał w Tatrach i Alpach, a potem kierował wyprawami w Himalaje. Swoje pasje dzielili do pewnego stopnia. Ona też się wspinała, on interesował się również sztuką. Ale przede wszystkim bardzo dobrze czuli się w swoim towarzystwie. Po prostu lubili się, a co za tym idzie, szanowali. Obydwoje eleganccy, dyskretni wobec siebie i jak się wciąż okazywało, dla siebie najważniejsi, zwyciężali nieuchronne na przestrzeni tylu lat problemy. I ten dług, urozmaicony staż wspólnego życia, stał się kapitałem, które go nie dali sami sobie roztrwonić. Być może zamiast tych prozaicznych określeń wystarczyłoby słowo “miłość”. Ale niech ono pozostanie w domyśle, niech samo narzuci się czytelnikowi książki.

(Ze "Wstępu" Tomasza Łubieńskiego, redaktora naczelnego  „Nowych Książek”)

Tekst: Ewa Matuszewska

(EM)
 

« Powrót

 

ZAKOPANE ZAPRASZA